Bagatelka, 1979 i widok z 2015
"wczoraj":
źródło: nac
znalezione wpisy na ten temat:
https://knajping.wordpress.com/2011/06/10/zaginione-w-czasie-bagatelka/
https://www.facebook.com/TuByloTuStalo/photos/a.143248895749927.36285.13...
uwagi do zdjęcia "dziś" - ściśle rzecz biorąc trzeba by te 3 metry do przodu zrobić ale wtedy widać będzie same krzaki.
autor:
Tagi
ztm (258)
tramwaj (156)
zima (117)
dziecko (111)
koń (92)
autobus (89)
drzewo (78)
śnieg (65)
trakcja tramwajowa (65)
Ostrzelane (60)
kościół (59)
szkoła (53)
rower (42)
wojsko (36)
budowa (35)
ruina (32)
drzewa rosną (29)
wehrmacht (29)
gtwb (26)
kwiat (26)
samochód Warszawa (26)
fort (25)
kot (25)
samochód (25)
kolejka (25)
popraw (22)
panorama (21)
kapliczka (19)
wózek dziecięcy (19)
bluszcz (18)
film (18)
sport (18)
samolot (17)
pies (17)
pałac (15)
tabliczka adresowa (15)
czołg (15)
staw (14)
remont (13)
126p (12)
bazar (12)
powódź (12)
Fotografowie
do ustalenia (481)
Referat (191)
NN - źródła niemieckie (154)
Grażyna Rutowska (98)
Zbyszko Siemaszko (62)
Zbigniew Dłubak (25)
Roman Banach "Świerk" (23)
Tomasz Zarycki (13)
Czesław Olszewski (12)
Ryszard Bielawski (12)
Jacek Sielski (9)
Zofia Chomętowska (9)
Janusz Smogorzewski (9)
Stefan Bałuk „Kubuś” „Starba” (8)
Jarosław Tarań (7)
Karol Pęcherski (7)
Ryszard Świderski (7)
Stefan Rassalski (6)
W. Kędzierski (6)
Edward Grochowicz (5)
Komentarze
Jacek Okurowski
Sat, 04/23/2016 - 00:08
Permalink
Schron
Jak wynika z mądrości internetowej "Bagatelka" poległa w 1997 roku, gdy kierownictwo PZU upatrzyło sobie ten teren na biurowiec, lecz bliskość stacji benzynowej pokrzyżowała im plany. Chyba nawet rzeczywiście coś się tam kiedyś zapaliło. Czy i komu to odsprzedali trzeba by sprawdzić w hipotece.
Ale "Bagatelka" nie była pierwszym obiektem budowlanym w tym miejscu. W 1943 albo 1944 roku, gdy radzieckie samoloty zaczęły bombardować liczne wtedy warszawskie fabryki, władze okupacyjne poleciły wybudowanie tam na polu uprawnym schronu przeciwlotniczego typu Luftschutz Deckungsgraben, czyli betonowego, schowanego w gruncie i podwójnie załamanego w planie, dość szerokiego korytarza długości ok. 40 m, o łukowym sklepieniu. Ten akurat miał służyć chyba głównie pracownikom położonej po przeciwnej stronie ul. Dolnej fabryki Synthesa, która produkowała bardzo cenny w czasie wojny eter, służący wtedy do znieczuleń. Dlatego szybko ją naprawili po zniszczeniach w 1939 roku. Z tego schronu zapamiętałem głównie to, że gdzieś był i to raczej na południe od ul. Grottgera. Gdy radziecka mapa lotnicza Warszawy z 1945 roku stała się dostępna na Google Earth 4, ciemne kreski szczelin wejściowych (po 2 z każdego końca) pozwoliły go zlokalizować. Zniknął na początku lat 60, gdy rozpoczęto zabudowę terenu między Piaseczyńską a Sobieskiego. Inny taki był na rogu Puławskiej i Dworkowej, a najdłużej (do lat 70) przetrwał obiekt przy nie istniejącej już ul. Zawrotnej. Zniszczono go trotylem, aby wybudować tam biuro radcy handlowego ambasady ZSRR. Pamiętam, że wstrzymano wtedy ruch tramwajowy na pobliskiej i też wkrótce zlikwidowanej linii tramwajowej do Wilanowa.
mokotofil
Sat, 04/23/2016 - 13:02
Permalink
Schron
Informacja o schronie jest bardzo cenna.
To tłumaczy warunki do uporczywej obrony terenu podczas Powstania.
Jacek Okurowski
Fri, 04/29/2016 - 00:09
Permalink
Schron
Mógł być pomocny jako bezpieczny korytarz dojściowy do barykady na Sobieskiego. Ale ze wspomnień dowódcy tego odcinka kpt. Wyszogrodzkiego wynika, że miał kwaterę w pobliskim budynku. Wysokie ściany dawały pewnie łącznikom lepszą osłonę przed snajperami, a dowódcy możliwość rozejrzenia się w sytuacji.
mokotofil
Fri, 04/29/2016 - 12:44
Permalink
kpt. Wyszogrodzki
Jestem więcej niż bardzo zainteresowany wspomnieniami kpt. Wyszogrodzkiego. Czy są gdzieś w jakiś sposób dostępne?
Jacek Okurowski
Sat, 04/30/2016 - 03:33
Permalink
Wspomnienia Kapitana
Ja znalazłem fragmenty w książkach E. Ajewskiego "Reduta Magnet" i "Mokotów walczy" (t.2, może i w innych). Więcej mogą mieć w Muzeum Powstania, bo skądś te fragmenty muszą pochodzić. Co do schronu, to znalazłem relację, z której rozumiem, że była tam radiostacja odcinka, połączona rowami z innymi obiektami. Na kwaterę dowództwa raczej za ciemno i marna widoczność. Przesyłam sygnatury zdjęć z dachu budynku na rogu Piaseczyńskiej i Dolnej, gdzie zainstalował się kapitan Wyszogrodzki 51-489-1, 51-489-2, 51-489-3. Trzeba wstawić w Google, grafika i gdzieś się pokażą. Bardzo ciekawe.
mokotofil
Sat, 04/30/2016 - 12:47
Permalink
temat reduty w tym miejscu mnie fascynuje
ponieważ w odróżnieniu od Magnetu nie ma (może: nie znam) ani jednej relacji z pierwszej ręki.
Jak na złość: byłem w Melbourne ale akurat wtedy o osobie kpt Wyszogrodzkiego nie miałem pojęcia.
Książki Ajewskiego mam i czytałem ale ta reduta jest traktowana zdawkowo.
Tu jest jakaś zagadka, mogę być w błędzie ale przez skórę czuję, że wydarzyło się tu coś o czym nikt nie chciał pisać.
Jacek Okurowski
Tue, 05/16/2017 - 12:43
Permalink
Uzupełnienie dla zainteresowanych
Przeczytałem wspomnienie sanitariuszki AK z fragmentem o wielkim schronie w tym rejonie, do którego odstawiano rannych. Ten wprawdzie nie był wielki a tylko długi, więc w półmroku mógł się takim wydawać. Innego w okolicy nie było, czyli oprócz telefonu (jednak nie radiostacji) był tam też punkt opatrunkowy. Nic szczególnego poza tym pewnie się tam nie działo, za to "rotacja kadr" była spora. Przyległa barykada na Sobieskiego miała funkcję drugorzędną, osłonową, bo Niemcy też nie mieli dość sił na ataki ze wszystkich kierunków. Ledwo utrzymywali Rosjan z dala od Wisły, a i to do czasu. Poza tym gdyby tak polecić wszystkim ocalałym uczestnikom walk spisanie relacji tuż po ich zakończeniu, to mielibyśmy w miarę pełny obraz. Ale nikt ich do tego przez 50 lat nie zachęcał, a wręcz na odwrót. Gdy sytuacja się odmieniła większość już nie żyła, a mogło być i tak, że stare zapiski poszły na makulaturę. Stąd różne luki.
Skomentuj