Z obiektów archaicznych (czyli starszych niż powojenne) na zdjęciu oprócz fragmentu terenu fabryki eteru Synthesa, która właśnie dożywała wtedy swych ostatnich dni, oraz kościoła na ul Chełmskiej w środku kadru nieco prawo od malutkiej stacji benzynowej widoczna jest betonowa ścianka oporowa ograniczająca od wschodu podziemny, też nieco widoczny pod nasypem korytarz poniemieckiego schronu przeciwlotniczego typu Luftschutz Deckungsgraben. Druga podobna ścianka z wejściem zasłonięta jest przez budyneczek stacji. Schron przetrwał jeszcze kilka lat, do czasów budowy osiedla przy Piaseczyńskiej.

Odnosząc do naprawy maszynę Łucznik poznałem prowadzącego zakład na rogu Belwederskiej i Tureckiej starszego ode mnie, ale pozostającego w dobrej formie Warszawiaka, który jeszcze w krótkich spodenkach eksplorował schron i okolice tuż po wojnie. Znaleziskami były m.in niewybuchy pocisków moździerzowych, które można było wyciągać z ziemi jak rzepę. Pokrywa się to ze wspomnieniami powstańców o częstym moździerzowym ostrzale tego terenu powodującym wiele ofiar. I na to także mój rozmówca znalazł potwierdzenie. Gdy w schronie wygrzebał but, okazało się, że w środku jest noga, co mogło mieć też związek z urządzonym tam w czasie Powstania punktem sanitarnym, do którego znoszono rannych.

A gdyby ktoś chciał zobaczyć jak taka budowla w środku wyglądała to zamieszczam przykładowe zdjęcie. To jest typ prefabrykowany z ustawianych łukowych segmentów, których łączenia widać na stropie i taki tam właśnie był. Inne wylewano w szalunkach na miejscu. Jeszcze niedawno kilka ich było w Warszawie głównie na terenach kolejowych. Może ocalały.

Panie Siemaszko czy wie Pan kto jest autorem tego zdjecia .Zdjecie zostalo zrobione przez dzieci w wieku 12 lat z dachu budynku 1960 r ul.Piaseczynska 55 aparatem marki DRUH .autorami tego zdjecia jest Janusz Goluchowski i Jerzy Rebalski
Pozdrawiam