Warzywniak na Puławskiej, 1967 i 2015
Tak mi przyszło, że między mięsiwami, pierogami, bigosem i pasztetami warto wspomnieć o zieleninie.
Zatem warzywniak z ulicy Puławskiej.
Ten akurat jest spółdzielczy. I może dlatego niespecjalnie widać towar. Bowiem nie wszyscy wiedzą, że funkcjonowanie prywatnych warzywniaków zawdzięczamy oczywiście tym którzy je w mozole prowadzili ale zaraz potem... Cyrankiewiczowi.
Kiedyś na zjeździe partii jakiś delegat zadał gniewnym tonem pytanie:
- Towarzyszu premierze! Jak to jest możliwe, że w ustroju socjalistycznym istnieją prywatne warzywniaki?
Na co Cyrankiewicz odparł:
- Wiecie, my oczywiście możemy te wszystkie warzywniaki uspołecznić. Ale wtedy nasz marsz do socjalizmu odbędzie się bez witamin.
"wczoraj"
źródło: nac














Skomentuj