A zdobędziesz, zdobędziesz
"w Alejach Ujazdowskich jeździło niemieckie „zero”. Bałagan był taki 1 sierpnia, że na tym z tyłu, myśmy to nazywali „na cycku”, się [jechało], z tyłu na zewnątrz. Na [tym] niemieckim [tramwaju] jechałem do placu Unii, tam w inny tramwaj, przesiadka, dojeżdżam do Woronicza róg Puławskiej a tam stoi kolega: „Dalej to wiecie, gdzie, tam gdzie w niedzielę”. Czyli wiemy, że tam, do punktu, gdzie żeśmy złożyli broń. W ten sposób dojechałem do rogu wówczas Wiśniowieckiego i Puławskiej. Wysiadamy i od razu kierujemy się tam, gdzie przedwczoraj, do willi. W willi już dowódca kompanii rozdawał broń. Otrzymałem [karabin] produkcji radomskiej 1938 rok i ani sztuki amunicji. Pytam się: „Panie poruczniku, a gdzie amunicja?”. „A zdobędziesz, zdobędziesz”. "
https://www.1944.pl/archiwum-historii-mowionej/eugeniusz-tyrajski,433.html
Skomentuj