W nocy z 6 na 7 batalion Bałtyk atakuje w kierunku Dworkowej i Basów.
Dzięki zaskoczeniu natarcie początkowo rozwijało się pomyślnie, dotarło do Dworkowej i Narbutta.
Natarciu towarzyszyli oficerowie łączności z nadajnikami UKF. Por. "Marat" przekazywał meldunki z domu na rogu Puławskiej i Belgijskiej. Przeżył przy tym dramatyczny incydent. Gdy przysiadł na jakimś siedzisku okazało się, że to zwęglone zwłoki.
Wkrótce jednak Niemcy opanowali sytuację. Powstańcy zostali przygwożdzeni ogniem i z dużymi stratami wycofali się do Belgijskiej i Różanej. Dwa plutony ktore wysunęły się na północ zabarykadowały się na caly dzień w domach przy Melsztyńskiej i Łomnickiej (Św. Szczepana).

Łączność poprawiała się z każdym dniem. Leslaw Bartelski w ramach patrolu zaszedł do budynku PAST na Szustra. Odkrył, że przez centralkę cały czas idą rozmowy niemieckie. Wezwany inżynier "Bibr" przestawił centralę na służbę powstańcom. Działała do 5 września, kiedy Niemcy zajęli elektrownię na Powiślu. Cennym znaleziskiem był spis konfidentów z adresami, przekazany do kontrwywiadu na Malczewskiego.

Daniel umacnia obronę wysyłając rozpoznanie we wszystkich kierunkach dzęki czemu okazało się, że sporo rozbitych oddziałów zaszyło się na Sielcach. Kolonia przy Grottgera była wolna od Niemców.
Niemcy opuścili Fort Czerniakowski natychmiast zajęty przez WSOP Czesława Szczubełka "Jaszczur". Umożliwiło to koncentrację sił w tym rejonie.
Wieczorem Niemcy otoczyli kwartał między Puławską, Chocimską, Skolimowską i Parkiem Morskie Oko. Kilku powstańców przebiło się do gmachu Higieny. Rozstrzelano mieszkańców przy ulicy Skolimowskiej i członków komendy III rejonu, ktorzy pozostali na miejscu.

Adam Borkiewicz, Powstanie Warszawskie
Leslaw Bartelski, Mokotów 1944
Jerzy Kłoczowski, Relacje dowódców

Na zdjęciu - centrala telefoniczna na rogu Dąbrowskiego i Wiśniowej zapewniała powstańcom łączność do pierwszych dni września.