Skomentuj

Przeczytałem wspomnienie sanitariuszki AK z fragmentem o wielkim schronie w tym rejonie, do którego odstawiano rannych. Ten wprawdzie nie był wielki a tylko długi, więc w półmroku mógł się takim wydawać. Innego w okolicy nie było, czyli oprócz telefonu (jednak nie radiostacji) był tam też punkt opatrunkowy. Nic szczególnego poza tym pewnie się tam nie działo, za to "rotacja kadr" była spora. Przyległa barykada na Sobieskiego miała funkcję drugorzędną, osłonową, bo Niemcy też nie mieli dość sił na ataki ze wszystkich kierunków. Ledwo utrzymywali Rosjan z dala od Wisły, a i to do czasu. Poza tym gdyby tak polecić wszystkim ocalałym uczestnikom walk spisanie relacji tuż po ich zakończeniu, to mielibyśmy w miarę pełny obraz. Ale nikt ich do tego przez 50 lat nie zachęcał, a wręcz na odwrót. Gdy sytuacja się odmieniła większość już nie żyła, a mogło być i tak, że stare zapiski poszły na makulaturę. Stąd różne luki.

Plain text

  • Żadne tagi html nie są dozwolone.
  • Web page addresses and e-mail addresses turn into links automatically.
  • Lines and paragraphs break automatically.
fotokoment
Files must be less than 512 MB.
Allowed file types: png gif jpg jpeg.
Images must be at least 168x168 pixels. Images larger than 640x640 pixels will be resized.